Archiwum sierpień 2009


On...
Autor: nierealna
17 sierpnia 2009, 20:48

Dzisiaj on zagadał do mnie na gg. Mimo że to zapytał się tylko jak leci. Moje serce biło jak oszalałe. Nie wiem czemu ale gdy on mnie zagaduje uśmiecham się i nawet najpochmurniejszy dzień wydaje sie być pogodnym. Potem długo rozmawialiśmy o naszych codziennnych sprawach. Tylko on mnie rozumie, niemalże uzupełniamy się. Tylko patrząc w jego piękne brązowe oczy nie boję sie przyszłości, ani przeznaczenia.

Bez tytułu
Autor: nierealna
17 sierpnia 2009, 13:53

Dzisiaj i wczoraj rozmawiałam z X. Nasze rozmowy są bardzo wicągajace. chociaż boję się, że moimi słowami mogę zraziać go do siebie. To jest naprawdę przerażające. Kiedyś byłam bardzo nieśmiała ale na szczęście po części wyleczyłam się z tego. Jednak gdy rozmawiam z nim czuję się taka maleńka i w moim małym rozumku pojawia sie myśl, że jestem beznadziejna i żałosna. Pewno, ze jestem zakochuję się przez internet w chłopaku z drugiego końca Polski. To jest beznadziejne i dziwne, ale w pewnym sensie podoba mi się to :)

Na początku było słowo...
Autor: nierealna
15 sierpnia 2009, 11:54

I tak zaczyna się moja bazgranina. Jeśli ktoś szuka wyniosłych i patetycznych wpisów to neistety tutaj ego nie znajdzie. Gdyż ja jak głupia trzpiotka tak nie umiem. Trzpiotka to takie ładne i ciekawie brzmiace słowe. Niestety dla osoby które ono określa tak nie jest. Od września bedę studentką ale oczywiście obecnie nie w głowie mi studia tylko pan X którego poznałam przez zło jakim jest nk. No i można by powiedzieć, ze wszystko się dobrze układa. Ale niestey tak nie jest. Gdyż owy osobnik którego będe nazywac panem x jest geniuszem. I niestety mój mały rozumek nie pojmuje części jego słów. Dzięki Bogu na razie piszemy do siebie i w razie czego wszystko mogę sprawdzić w google. Ale co bedzie gdzy spotkamy sie w rzeczywistości?!

Myślać racjonalnie powinnam odpuscić, problem w tym, że X jest niesamowity. Nie spotkałam nikogo podobnego do niego. Jest jedyny w swoim rodzaju Ale juz i tak nieźle wyprał mi mózg skoro piszę i zachowuję sie jak gimnazjalistka. Wspaniale po prostu... Nie dość, że chyba się zakochałam przez interet to jeszcze sie odmóżdżyłam.